Kiedyś przeczytałam, że dwa najbardziej popularne pomysły na własny biznes to restauracja i marka odzieżowa.

Jest sierpień 2022 roku.

Od połowy 2016 roku prowadzę moją markę odzieżową Polka Sport www.polkasport.pl, produkującą spódnice biegowe dla dziewczyn.

Po tych 6 latach ponownie pytam: “Czy marka odzieżowa to dobry pomysł na biznes?”

Czy moja odpowiedź na to pytanie zadane dzisiaj jest taka sama jakiej udzieliłam sobie 6, a właściwie 7 lat temu?

Jest nieco inna. A czym się różni i dlaczego jest inna, o tym poniżej.

CZY TRUDNO JEST WEJŚĆ NA RYNEK Z NOWĄ MARKĄ ODZIEŻOWĄ ?

Branża odzieżowa jest mocno konkurencyjnym i nasyconym rynkiem. Bardzo trudno znaleźć coś, czego jeszcze nie było w modzie. Kolejne marki odzieżowe są kopią tych, które już istnieją. W zasadzie już wszystko wymyślono.

Do tego agresywnie działający globalni gracze fast fashion narzucają swoje zasady, które nie są dobre ani dla ludzi ani dla środowiska. Ludzie chcą kupować tanie ubrania. Nie bardzo interesuje ich, z czego wynika niska cena. Chcą tanio i dużo. I marki fast fashion to umożliwiają. Trzeba mieć tego świadomość.

Moim zdaniem, nie jest trudno założyć markę odzieżową. W zasadzie z budżetem około 5 tysięcy złotych można uszyć pierwszą partię ubrań, założyć sklep internetowy i zacząć sprzedawać.

To co na pewno jest trudne, to utrzymać się na rynku i prowadzić dochodową markę odzieżową. Aby to się udało, nie wystarczy początkowy entuzjazm, słowiańska fantazja i przekonanie, że na pewno się uda. Konieczny jest dobry biznes plan zawierający gruntownie przemyślaną i poukładaną strategię na kilka lat i do tego wypasione excele z przeliczonymi kosztami, przychodami i marżami. I konsekwentne, żmudne realizowanie tego planu dzień po dniu.

Moim zdaniem, mało kto zaczyna w taki profesjonalny sposób, bo zwyczajnie mało kto ma świadomość i wiedzę, że od tego powinno się zacząć.

Teraz jest dostępnych kilka kursów dotyczących zakładania własnej marki odzieżowej. Moim zdaniem najlepszy jest kurs Asi Glogazy ” Jak założyć własną markę odzieżową?”. Szkoda, że nie było takich kursów i takiej wiedzy, gdy startowałam.

CZY ŚWIAT POTRZEBUJE NOWYCH MAREK ODZIEŻOWYCH?

Wiemy, że branża odzieżowa dokłada swoją cegiełkę do kryzysu klimatycznego.

Do tej pory wyprodukowano tyle ubrań, że gdyby nagle zniknęły wszystkie marki odzieżowe, nie została wyprodukowana ani jedna nowa sztuka ubrania, to ludzie na całym świecie i tak mieli by w czym chodzić przez wiele lat.

Większość z nas ma szafy i szuflady pełne ubrań, których w większości nie nosi. Powstaje coraz więcej sklepów z używaną odzieżą. Noszenie ubrań z drugiej ręki stało się trendem.

Czy ludzkość ucierpiałaby gdyby od dzisiaj nie powstała żadna nowa marka odzieżowa? Nie sądzę.

CO CHCIAŁABYM WIEDZIEĆ GDY 7 LAT TEMU PODJĘŁAM DECYZJĘ O STARCIE ZE SWOJĄ MARKĄ POLKA SPORT

Przypuszczam, że gdybym 7 lat temu miała wiedzę i świadomość, którą mam teraz, to nie zdecydowałabym się na założenie własnej marki odzieżowej.

Produkcja ubrań to jeden z trudniejszych typów biznesów. Generalnie uważam, że każdy biznes polegający na produkowaniu od zera produktów fizycznych, jest bardzo trudny i wymagający.

Gdy zaczynałam, nie miałam pojęcia o wielu sprawach.

To co najtrudniejsze i dosyć bolesne zarówno w kontekście finansowym jak i ludzkim, to współpraca ze szwalniami. Nie miałam pojęcia, że tak trudno będzie znaleźć rzetelnego i pewnego partnera. W ciągu ciągu 6 lat miałam kontakt z 6 szwalniami. W każdej były problemy związane z produkcją. Właściciel jednej z nich okazał się oszustem. Masakra!

Moja marka szyje ubrania sportowe. Potrzebuję do tego specyficznych materiałów oraz szwalni wyposażonych w specjalne maszyny do szycia płaskim szwem tzw. autolapy.

Dużo czasu i pieniędzy zajęło mi znalezienie producentów z Hiszpanii i Włoch, którzy specjalizują się w produkcji nowoczesnych dzianin sportowych.

Popełniłam całą masę błędów po drodze, których można było uniknąć.

Jakieś pół roku temu, gdy wybuchła wojna w Ukrainie, zadałam sobie pytanie, czy na pewno chcę kontynuować tę działalność. Czy nie powinnam zakończyć. Przychody zaczęły spadać. Na horyzoncie pojawiło się widmo kryzysu. Wszystkie koszty poszły mocno w górę. Złoty bardzo się osłabił, a ja za dzianiny płacę w euro. Wzrostu kosztów nie byłam wstanie przełożyć na wyższe ceny produktów.

Do tego problemy z szyciem – w mojej szwalni zmienił się właściciel i zmieniły się dla mnie zasady współpracy. Na gorsze. Boleśnie doświadczyłam tego, że nie jest ważna relacja zbudowana przez kilka lat i to, że zawsze byłam wyrozumiałym i bezproblemowych klientem. Ważniejsza jest ilość zamawianych sztuk i wartość zamówień. Jako mały klient, zostałam odstawiona jako zapchajdziura między zamówieniami dużych klientów. To spowodowało, że podjęłam decyzję o przerwie.

Zrobiłam sobie analizę za i przeciw.

Za zamknięciem marki przemawia w tej chwili ekonomia (nie zarabiam) oraz wątpliwości natury etycznej – czy produkując nowe ubrania nie dokładam się do problemu ich nadprodukcji.

Z drugiej strony, szkoda mi głównie cudownej społeczności, która zbudowała się przez te lata wokół marki Polka Sport. Poznałam wiele fantastycznych osób właśnie dzięki temu, że sprzedawałam spódnice biegowe. Poza tym same spódnice są produktem, z którego jestem bardzo dumna. Są po prostu bardzo dobre, moim zdaniem najlepsze na rynku, ale wiadomo, że nie jestem obiektywna. 😀

Poza tym, jeśli zamknę swoją markę, to w jej miejsce wskoczy inna. I nie koniecznie będzie to marka zwracająca uwagę na etyczną stronę prowadzenia biznesu, tak jak ja. Mogę wykorzystać prowadzenie marki do robienia wielu dobrych rzeczy, nie tylko do zarabiania pieniędzy. Wiadomo, że celem prowadzenia biznesu musi być zarabianie, bo inaczej jest to hobby a nie biznes.

Ale ja chcę od biznesu czegoś więcej, niż tylko zarabiania pieniędzy. I czuję, że to mogę to zrobić. Dlatego nie zamykam marki Polka Sport.

Na pytanie, czy własna marka odzieżowa to dobry pomysł na biznes, odpowiem ” To zależy”.

Zależy od tego, czy znasz odpowiedź na inne pytania. “Czy wiesz, po co chcesz założyć własną markę odzieżową?”